środa, 24 grudnia 2014

One Shot Leonetta "Jemioła"

          Święta. Czas radości. Czas miłości.
Ale nie dla mnie. Nigdy nie obchodziłam zbyt specjalnie świąt. Rodzice nigdy nie mieli czasu, a od tygodnia...nie mam domu. Sprawiałam rodzicom zbyt wiele problemów, więc gdy tylko skończyłam 18 lat...wyrzucili mnie.  Moje zachowanie było spowodowane brakiem miłości okazywanej od nich.
Zabrałam tylko kilka rzeczy, które nosze w torbie podróżnej, telefon, portfel z oszczędnościami i kilka innych drobiazgów. Zdecydowałam, że po resztę rzeczy wrócę później. Ludmiła - moja najlepsza przyjaciółka, proponowała mi, abym zamieszkała z nią i jej chłopakiem, ale po co im problem, jakim jestem ja? Codziennie dzwoni i pyta czy zmieniłam zdanie, ale jestem nieugięta.
Te wszystkie ozdoby, reklamy świąteczne...to wszystko mnie dołuje!

niedziela, 21 grudnia 2014

Rozdział 6 "Inne przyjaciółki"

                                            Rozdział dedykowany...Veronice Blanco.
                


                Ubrana w malinową, krótką sukienkę, od Channel, czarne szpilki od Gucci'ego spoglądam jeszcze raz w lustro, a następnie schodzę na dół po schodach. Moimi dodatkami jest oczywiście biżuteria oraz biała torebka od Prady, gdzie mam portfel, IPhone, kilka zeszytów i inne drobiazgi.   Wraz z moimi przyjaciółkami wsiadamy do mojego czarnego Porsche, a następnie jedziemy w  stronę naszego liceum.
  Gdy jesteśmy na miejscu całą trójką wchodzimy do środka. Każdy wita się ze mną uśmiechem.
Na inne dni nie ubieram się, aż tak elegancko, ale zdarza mi się. Mimo to wciąż jestem najmodniejszą dziewczyną w szkolę.
Czuję jak ktoś na mnie wpada. Zła podnoszę wzrok i dostrzegam JĄ.

sobota, 13 grudnia 2014

Rozdział 5 "Leon i precle"

Budzę się z krzykiem. Spoglądam na zegarek, który wskazuję godzinę 8:06.
Czyli to był sen? To był zwykły sen? Diego nie spodziewa się dziecka i nadal jest ze mną w związku?
Mniejsza z tym.
Jutro rozpoczęcie roku szkolnego. Druga klasa liceum. Tak wiem, jestem w drugiej klasie i już królowa szkoły. To tylko ja potrafię.
Jestem cała spocona, więc lepiej wezmę prysznic.

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Rozdział 4 ""Miłości nie ma"

Violetta:
Nie mogę w to uwierzyć! Nie mogę!  Jak on mógł to ukrywać?!
Przez niego jestem cała zapłakana! 
Kocham go! Naprawdę go kocham! A on ciągle mnie zdradzał! 
-Violu co się stało? -zapytała z troską w głosie Ludmiła. Przez Diego wyglądam jak panda! Cały tusz mi się rozmazał!
-Diego...to debil. -załkałam cicho. Violetta nie pokazuj słabości.

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Rozdział 3 "Manipuluje"

Znów ten dźwięk. Stuk, gdy uderza się piąstką w drewniane drzwi.
Szatynka leniwym krokiem - ubrana w czarną skórzaną spódniczkę przed kolano, biały top, czarną skórzaną kurtkę oraz czarne (ok. 10 cm) szpilki, wszystko od znanych i drogich marek - udała się w stronę odgłosu zakładając drugi,złoty kolczyk.
-Znowu wy? -zapytała znudzona, odchodząc od drzwi i szukając w szkatułce srebrnej bransoletki, którą dostała rok temu od rodziców na urodziny.
-Też Cię miło widzieć -rzekł sarkastycznie Leon, który wraz z Federico są o

środa, 5 listopada 2014

One Shot Leonetta "Wspomnienia"

Znów tu przyszłam. Sama nie wiem dlaczego. Coś mi kazało to zrobić. Siedzę na ławce i rozmyślam dlaczego to spotkało akurat mnie. Każdy pewnie się zdziwi. W końcu jestem smutna, a mam rodzinę, przyjaciół na pozór wszystko. Ale jednego mi brakuje. Miłości. Oczywiście, otrzymuje ją od rodziny, czy moich najukochańszych przyjaciół, którzy pomagali mi w trudnych chwilach, ale to nie to samo. Pragnę zostać przytulona, aby wymarzony chłopak mnie pocałował.

wtorek, 27 maja 2014

Rozdział 2 " Hej skarbie"

Następny dzień:
Dochodziła 12. Ludmiła i Fran poszły na zakupy, aby wyglądać bosko, gdy przyjdą chłopcy. Nie przewidziały, że będą tam tak długo. Violetta siedziała w jadalni i rysowała. Miała talent. Zaprzeczyć nie można. Kochała rysować. Ubrana była w TO (bez bluzy).Usłyszała dzwonek do drzwi. Przerwała swoją dotychczasową czynność i skierowała się w stronę drzwi. Ujrzała uśmiechniętych od ucha do ucha Leona i Federico'a.
-Hej. Wejdźcie. -powiedziała i wpuściła ich do środka.
-Hej. Co ty tak na różowo? -zapytał Leon
-A ja wiem? Miałam ochotę. -odpowiedziała i skierowała się w stronę jadalni. Usiadła na krześle i powróciła do przerwanej czynności.
-Ludmiły i Francesci nie ma? -zapytał Federico
-Nie ma są jeszcze na zakupach. Siadajcie. Coś do picia? -znów przerwała swoją czynność
-Nie dzięki.
-Okej.

wtorek, 20 maja 2014

Rozdział 1 "Nie lubię go"

-Violu, ale dlaczego nie chcesz z nami iść? To LEON VERDAS! - namawiały Violettę na koncert Ludmiła oraz Francesca. Jednak Violetta nie znosiła Verdasa.
-Nie.
-Ale czemu?
-Bo: po pierwsze nie lubię go i po drugie: idę wtedy do rodziców
-Nie mówiłyśmy Ci kiedy to jest. - zdziwiła się Ludmiła
-Taaaak, ale idę do rodziców codziennie - próbowała wybrnąć Castillo
-Yhy - zakpiła czarnowłosa - Posłuchaj: Ja i Lu chcemy tam iść z tobą. No nie blondyna?
- Nie mów tak do mnie Fran! - zdenerwowała się
-No sorka. - Francesca była znana z tego, że lubi czasem podenerwować ludzi. Jednak ma wiele zalet. Między innymi jest wspaniałą przyjaciółką.
-Ale dlaczego? - nieustępowała Violetta
-Ostatnio spędzasz czas tylko ze swoim chłopakiem. A my? - oburzyły się
-Okej! Pójdę z wami.
-JEJ! Tylko pamiętaj! Po koncercie idziemy się z nim

sobota, 17 maja 2014

Prolog

Leon Verdas - światowej sławy 25letni aktor oraz piosenkarz. Każda dziewczyna marzy o
spotkaniu przystojniaka. Kocha swoje fanki, ale gdy zaczynają go podrywać troche się denerwuje. On szuka "tej jedynej". Każda dziewczyna, z którą chodził była z nim tylko dla kasy i sławy. Właśnie wybiera się do Buenos Aires, aby dać koncert w rodzinnym mieście. Czy, aby napewno każdy się cieszy z tego powodu? Może to właśnie tu znajdzie tą jedyną?