poniedziałek, 27 czerwca 2016

Hej

Na osłodę , cieszące się - Callie i Mariana :D





Hej!
Mam nadzieję, że mnie pamiętacie :)
Przez pewien okres czasu pisała dla was Andzi xx.
Jednakże zaczęłam się troszkę martwić, ponieważ rozdział miał się pojawić po tygodniu, ewentualnie dwóch, a nie ma ponad trzy. Więc napisałam do Andzi, jednakże nie otrzymałam odpowiedzi.

Przechodzę do sedna sprawy.
Nie wiem jak będzie dalej z blogiem.
Miała to być niespodzianka, ale...Jakoś pod koniec maja zaczęłam pisać dla was One Shot'a. Małymi kroczkami, bo nie byłam przekonana czy to dobry pomysł. Aczkolwiek opublikuję go wam. Jeszcze nie wiem kiedy, ponieważ nie jest skończony. Ale będzie.
Co do historii Andzi...Nie wiem. Jeśli nie otrzymam odpowiedzi do końca czerwca będę musiała chyba coś wymyślić.
Nie chcę wam już tyle mieszać, bo to nie ma sensu. Od mojego "odejścia" (tak naprawdę wciąż tu jestem, nie opuściłam was) były dwie autorki. Już i tak macie namieszane na tym blogu.
Niby mogłabym coś pisać dla was, ale po co? To byłoby wymuszone. Ciężko mi się pisze o Violetcie. A wydaje mi się, że historia jest lepsza, jeśli autorowi dobrze się ją pisze :)

Po co jest ta notka?
Bo nie chcę was zostawiać z niczym. Czułam potrzebę, żeby wam to wyjaśnić.
Mam nadzieję, że zrozumiecie.

Alison <3

PS. Naprawdę wam polecam The Fosters. Jeden z moich ulubionych seriali :D
PS.2 Dajcie znać w komentarzu czy wciąż jesteście! :D

11 komentarzy:

Dziękuje za każdy komentarz, który daje mi motywacje do dalszego pisania ;)